Chmaj mówił o referendum ws. odwołania prezydenta. Inni prawnicy krytykują ten pomysł
Prof. Marek Chmaj jest radcą prawnym i specjalistą w zakresie prawa konstytucyjnego i administracyjnego. Od 2019 r. jest także wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu.
Chmaj: Taka procedura w granicach konstytucji jest możliwa
Zrobiło się o nim głośno tuż przed wyborami parlamentarnymi, gdy Telewizja Polska ujawniła tzw. taśmy Banasia, czyli zapis części rozmowy szefa NIK z Chmajem w sprawie niedopuszczenia do koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją.
W piątek, 17 listopada, w programie „Super Expressu” Chmaj wyraził opinię, która także odbiła się szerokim echem w mediach. Zdaniem wiceprzewodniczącego Trybunału Stanu, prezydent Andrzej Duda może zostać legalnie odwołany przed upływem kadencji w drodze referendum.
Ocenił, że taka procedura nie byłaby sprzeczna z Konstytucją.
– Myślę, że to referendum ws. jakichś kompetencji prezydenta lub kadencji prezydenta, zastrzegając, że udzielenie przez większość Polaków pozytywnej odpowiedzi na takie pytanie wiąże się z koniecznością zarządzenia nowych wyborów prezydenckich. Po takim referendum marszałek zarządza nowe wybory prezydenta, one się odbywają, prezydent-elekt składa przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i wraz ze złożeniem przysięgi rozpoczyna sprawowanie urzędu – ocenił Chmaj.
Szczucki: Konstytucja takiego rozwiązania nie przewiduje
Ta propozycja spotkała się z liczną krytyką ze strony innych prawników. Przykładem tego jest stanowisko dr. hab. Krzysztofa Szczuckiego, posła Prawa i Sprawiedliwości oraz byłego szefa Rządowego Centrum Legislacji.
W rozmowie z portalem „wPolityce.pl” Szczucki podkreślił, że Konstytucja przewiduje możliwość skrócenia kadencji prezydenta w ściśle określonych przypadkach.
Chodzi np. o uznanie przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu z powodu choroby.
– Nie ma takiej możliwości, by w drodze referendum odwoływać organy państwa czy skracać im kadencje, ponieważ Konstytucja takiego rozwiązania nie przewiduje. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że zaraz ogłosimy referendum w sprawie skrócenia kadencji Sejmu. (...) Wydaje mi się, że (...) opozycja – a Marek Chmaj w moim przekonaniu jest częścią opozycji, a nie niezależnym ekspertem – (...) próbuje testować opinię publiczną takimi pomysłami, które są asystemowe – tłumaczył Szczucki.
Matczak: Groźne i błędne prawniczo pomysły
Pomysł Chmaja skrytykował także prof. Marcin Matczak, radca prawny, specjalista w zakresie teorii i filozofii prawa, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego. Opublikował on na X (dawniej Twitter) obszerny wpis w tej sprawie.
Zaznaczył przy tym, że istnieją dwie zgodne z Konstytucją procedury, które umożliwiają usunięcie prezydenta. Pierwsza to wybory prezydenckie, które odbędą się w 2025 r., a druga to złożenie prezydenta z urzędu orzeczeniem Trybunału Stanu.
Warto dodać, że Duda nie będzie mógł starać się o reelekcję w najbliższych wyborach, gdyż prezydentem można być najwyżej przez dwie kadencje.
„Za groźne i błędne prawniczo pomysły, by usunąć prezydenta Andrzeja Dudę ze stanowiska w drodze ogólnokrajowego referendum w sprawie skrócenia jego kadencji. (...) Próba użycia procedury ogólnej, ponieważ nie chce się czekać na wybory albo nie ma się wystarczającej legitymacji demokratycznej, by postawić prezydenta przed Trybunałem Stanu, to jawne obejście prawa konstytucyjnego, motywowane populistycznie. (...) Nie idźmy tą drogą” – czytamy we wpisie Matczaka.